Dostępność i rozwój fotografii cyfrowej, przyczynił się w znacznej mierze do ewolucji fotografii panoramicznej, która do czasu epoki „cyfrowej” była jedną z trudniejszych i kosztowniejszych dziedzin fotografii.
W czasach kiedy królował analog, nie do pomyślenia było np. utworzenie giga panoramy składającej się z tysiąca zdjęć, sam koszt materiału jak też i jego mało powtarzalne właściwości uniemożliwiały tego typu realizację, nie wspominając już o precyzyjnym połączeniu (sklejeniu) wszystkich zdjęć w jedno duże.

Pierwsze panoramy mogły być łączone tylko ręcznie podczas procesu reprodukcji (np. pod powiększalnikiem), lub też co o wiele częstsze i bardziej rozsądne wykonane za pomocą specjalnej konstrukcji aparatu fotograficznego, przystosowanego zwykle do naświetlania kilku klatek naraz, lub też w przypadku aparatów wielkoformatowych do naświetlania podłużnego wycinka błony fotograficznej.

W raz z rozwojem oprogramowania do łączenie zdjęć, jak też i z rozwojem mocy obliczeniowej komputerów zaczęto tworzyć panoramy o co raz to większej rozdzielczości, które dzięki nowoczesnym wyświetlaczom takim jak np. Krpano działający w technologii flash można bez problemu wyświetlać bezpośrednio w przeglądarce komputera. Duży, często kilku gigabajtowy obraz jest cięty na setki mniejszych, które są automatycznie pobierane dla aktualnie oglądanego fragmentu panoramy, dzięki czemu nie potrzeba pobierać całego obrazu, będącego przecież przy tak dużej rozdzielczości olbrzymim, kilkuset megabajtowym plikiem.